środa, 26 listopada 2014

Samotność II

Według badań spędzamy coraz mniej czasu na nieformalne kontakty z innymi ludźmi (1).
Z wielu innych wynika (np. 2), że istnieje powiązanie aktywności online i używania narzędzi do kontaktowania takich jak facebook, twitter ze zmniejszeniem się częstości spotkań "na żywo". Świat elektronicznych znajomości jest substytutem realnych kontaktów. Przy czym jest dużo bardziej płytki, przelotny, znajomości zawarte w ten sposób są łatwe do zerwania i na dłuższą metę niesatysfakcjonujące.

Człowiek, aby pozostawać na dłuższą metę w stanie zadowolenia i stabilizacji emocjonalnej, potrzebuje przynajmniej jednej osoby, na której może polegać bezwarunkowo (3) Osoby, które nie posiadają takiego kogoś są dużo bardziej podatne na choroby psychiczne, a także dużo łatwiej zapadają na wiele chorób. Jest to kryterium uwzględniane w badaniach mierzących poziom zadowolenia z życia.

Dlaczego tak jest?

Moim zdaniem w obecnych czasach jesteśmy bardziej samotni niż kiedykolwiek, przy czym to nie jest bezwarunkowo negatywne w moim odczuciu.
Wielorodzinny model rodziny przestał funkcjonować, a sama rodzina utraciła wiele z siły oddziaływania - możemy się przekonać, że istnieje inna "prawda", niż ta pochodząca od naszych rodziców.
Znacznie zwiększyła się sfera prywatna, o której decydujemy, jeśli tylko chcemy, to możemy prowadzić anonimowe życie na dużym osiedlu w aglomeracji, gdzie niekoniecznie musimy znać swoich sąsiadów.
Powiększyła się ilość narzędzi samotności, które umożliwiają izolację i przeżywanie doświadczeń w swoim towarzystwie. Jak chociażby słuchawki, powodują one w znacznej mierze odsunięcie się od tymczasowych grup społecznych, np. w czasie podróży miejską komunikacją.
Już nie potrzebujemy pomocy, we współczesnym świecie jest mało zagrożeń wymagających pomocy od innych osób, prawo, służby państwowe i prywatne powodują, że możemy wieść bezpieczne i w pełni samodzielne życie.
Internet powoduje, że wzrasta tendencja do szukania osób o podobnych poglądach, przykład - fora internetowe, portale tematyczne, z jednej strony powoduje to specjalizację i zwiększenie wiedzy, a z drugiej unikanie wymiany myśli w sytuacji kiedy dyskutant się z nami nie zgadza - w naszym zakątku sieci znajdziemy osoby zgadzające się z nami co do zasady (np. audiofile), a dyskusja jest pozbawiona napięcia i konfliktu: "jestem wartościowy, czy nie?".

Jeżeli człowiek to kosmos, to cywilizacja ludzka jest morzem alternatywnych światów, które rozgałęziają się w różnych momentach życiowych, na różne sposoby, w różnych warunkach początkowych i dotykane są niezliczonymi doświadczeniami, wpływającymi na każdy aspekt naszej osobowości.

Moim zdaniem samotność, którą określiłbym jako brak głębszych relacji z innymi ludźmi, powoduje po pierwsze niezadowolenie z życia, po drugie zwiększa podatność na poglądy i postawy przedstawiane przez osoby trzecie (portale internetowe, telewizja, gazety, brukowce, książki, seriale etc.), po trzecie zubaża na dłuższą metę osobowość, ograniczając ilość wyjątkowych doświadczeń.

Ale czy to jest jedyny typ samotności?
Jak można inaczej ująć samotność?


c.d.n.