Czym są?
Zapis o wydarzeniach z przeszłości,
który przywołujemy.
Zapis ma to do siebie, że może być
zmodyfikowany, albo nawet stworzony od podstaw.
Ale wciąż jawi się jako ten
prawdziwy dla nas.
Osoby, które poznaliśmy, ich
zachowania, wygląd, dźwięk, zapach, czy smak to tak naprawdę
nasza interpretacja na ich temat, to co nasz umysł, podświadomość
i coś co nazywamy duszą odebrały z przekazu, jaki był do nas
kierowany.
To nie są te 'osoby', tylko ich
projekcja, pewne wyobrażenie na temat ludzi, którzy istnieli, a
teraz już są inni, lub też wcale ich nie ma pośród nas. W pewnym
sensie to są duchy, niezdolne do pełnej interakcji z nami,
określone w pełni przez to co jest w nas samych – czyli są
bardzo intymne, unikalne, dla każdego z nas osobna.
Pewne wydarzenia, czy osoby, które
dotknęły na większą skalę ludzi wyglądają z pozoru na takie
same, dzięki odbieraniu informacji o nich poprzez media, które
narzucają pewny tok myślenia, trafiają do nas w podobny sposób,
nawet wtedy, jeśli przyjrzymy się znaczeniu dla każdego z osobna
okaże się, że istnieją różnice, np. śmierć Jana Pawła II,
czy powódź.
Niektóre wspomnienia przywołują
silniejsze emocje od innych, są ważniejsze, trwalsze, niosą ze
sobą pewną treść, która miała na nas duży wpływ. Czy to takie
istotne, czy są odbiciem zdarzeń, które materialnie zaszły? I tak
mają znaczenie poprzez nasz własny filtr świadomości. Jest w nich
zawarta symbolika, coś co wtedy poczuliśmy i nam towarzyszy.
Niszczące, dołujące wspomnienia mają
dla nas takie znaczenie, bowiem sami je im nadaliśmy, albo komuś
pozwoliliśmy nam wmówić taką interpretację - zadały nam rany,
ponieważ tak byliśmy w danym momencie skonstruowani. Ale i na to
ludzka świadomość ma rozwiązanie – wypieranie.
Dla mnie, to oznacza, że 'złe'
wspomnienia można po pewnym czasie jeszcze raz wziąć pod lupę –
nie są posągiem, można odnaleźć w takich zapisach o poczuciu
beznadziei, krzywdy, nienawiści czy strachu – siłę, która
pozwoli tym negatywnym odczuciom przeminąć, pozwoli skuteczniej
sobie radzić z podobnymi sytuacjami z odwagą i optymizmem, że uda
się znaleźć rozwiązanie w zbliżonych warunkach.
To również oznacza, że 'dobre'
wspomnienia, mogą nam towarzyszyć i pomagać trafiać na podobne
doświadczenia w przyszłości.
Wspomnienia mogą nas ponieść przez
czas. Moim zdaniem tylko, jeżeli otworzymy się na nowe, które
dzieje się w tej chwili – teraz. Zamykanie się w błędnych
kołach negatywnych czy pozytywnych odczuć z przeszłości powoduje,
że odklejamy się od tego co realne i wydarza się na naszych
oczach.
Jak bardzo jesteśmy naiwni,
podporządkowując się temu co było, wynosząc to, nad to co jest,
jakie by nie było.